Poradnik rodzica

wave

Czy moje dziecko ma autyzm? Kiedy warto wybrać się z dzieckiem na specjalistyczną diagnozę?

Zaburzenia ze spektrum autyzmu nie są łatwe do rozpoznania. Żeby określić czy dziecko ma spektrum autyzmu należy przeprowadzić dokładną diagnozę oraz odbyć wizytę u lekarza psychiatry, który posiada uprawnienia do orzekania o tym zaburzeniu.

Pierwszymi osobami, które towarzyszą dzieciom w rozwoju są ich rodzice i to najczęściej oni jako pierwsi zauważają, że ich dziecko rozwija się inaczej niż jego rówieśnicy. Jednak najczęściej  utrzymujące się niepokojące objawy mogą świadczyć o występowaniu u dziecka jakiegoś zaburzenia bądź niepełnosprawności.  Zaburzenia ze spektrum autyzmu (Autism Spectrum Disorders, ASD) należą do tak zwanych rozległych zaburzeń neurorozwojowych, o nie do końca znanej przyczynie powstania. Pierwsze objawy autyzmu ujawniają się w ciągu początkowych 36 miesięcy życia dziecka (w obecnych czasach można już rozpoznać zachowania autystyczne u rocznego dziecka). Jeżeli chodzi o możliwość rozpoznania zaburzeń ze spektrum autyzmu już u 12 – sto miesięcznego dziecka to specjaliści wyodrębnili następujące symptomy, które powinny zaniepokoić rodziców:

  • brak patrzenia w stronę innych osób,
  • brak reakcji na własne imię,
  • brak wskazywania,
  • brak pokazywania lub podawania przedmiotów,
  • brak gestów, np. gest „papa” na pożegnanie,
  • brak gaworzenia.

Najważniejszymi oznakami zaburzeń ze spektrum autyzmu u dzieci do 36 miesiąca życia są:

  • nieprawidłowości w przebiegu relacji społecznych,
  • zaburzona zdolność do komunikowania się,
  • powtarzalne, stereotypowe zachowania i zainteresowania.

Jeżeli chodzi o nieprawidłowości w przebiegu relacji społecznych to dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu nie potrafią nawiązywać kontaktów z innymi dziećmi bądź osobami dorosłymi. Przeważnie nie przywiązują się do osób z najbliższego otoczenia, nie wydają się nimi zainteresowane, niechętnie się przytulają, raczej traktują innych przedmiotowo. Wolą spędzać czas samotnie, obok innych (termin „autyzm” nawiązuje do greckiego słowa „autos” tłumaczonego jako „sam”).  Nie utrzymują z innymi ludźmi kontaktu wzrokowego lub ten moment popatrzenia sobie w oczy jest bardzo krótki. Dzieci autystyczne nie potrafią ocenić ani mówić o emocjach swoich i innych osób. Nie podejmują zabaw w udawanie czy naśladowanie, a także zabaw z większą liczbą dzieci. W ich zabawach brakuje spontaniczności czy kreatywności, często występuje przywiązanie do jednej zabawki bądź przedmiotu.

Trudności w komunikowaniu się przejawiają się zarówno w sferze werbalnej jak i niewerbalnej. Komunikacja werbalna dotyczy mowy dziecka. Przeważnie mowa u dzieci autystycznych rozwija się wolno, z opóźnieniem lub nie rozwija się wcale. Rodziców powinien zaniepokoić fakt, iż dziecko do 12 miesiąca życia nie gaworzy, do 16 miesiąca nie wypowiada pojedynczych słów lub w wieku 2 lat nie łączy słów w proste, dwuwyrazowe zdania. Niepokojące jest również powtarzanie przez dziecko słów, fraz tyle co usłyszanych, powtarzanie pytań, zamiast udzielenia na nie odpowiedzi (tzw. echolalie). Mówienie o sobie w 3 osobie liczby pojedynczej, np. „Olek chce piłkę” lub mówienie w formie zapytania: „Chcesz piłkę?”. W mowie pojawiają się również agramatyzmy, czyli dziecko nie stosuje odpowiednich form gramatycznych podczas odmiany wyrazów, np. „Kot siedzi na płotu”, itp. Wypowiedzi dzieci autystycznych sprawiają również wrażenie nieadekwatnych do sytuacji, gdyż koncentruję się one wyłącznie na interesujących je tematach. Mają one także problemy z komunikowaniem swoich pragnień, potrzeb czy odczuć. Nie rozumieją metafor, ironii oraz żartów, wypowiedzi odbierają dosłownie. Dużą trudność sprawia im również inicjowanie oraz podtrzymywanie rozmowy. Jeżeli chodzi o komunikację niewerbalną to, tak jak już wcześniej wspominałam, dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu unikają kontaktu wzrokowego. Ich mimika twarzy, gestykulacja jest często niedostosowana do wypowiedzi, uboga w wyrazie. Występują również problemy z odczytywaniem mimiki twarzy, tonu głosu i gestów rozmówcy.

W przypadku powtarzalnych, stereotypowych zachowań jest to związane z silnym przywiązaniem dziecka do rutyny (np. jedzenia śniadania o tej samej porze, co zwykle, chodzenie do przedszkola tą samą drogą, siedzenia w samochodzie na foteliku z prawej strony, itd.). Wszelkie zmiany wywołują u dzieci wybuchy złości, płacz, krzyk zdenerwowanie. Dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu przywiązują się do konkretnych zabawek bądź przedmiotów, bawią się nimi w nietypowy sposób (np. zamiast jeździć samochodami, układają je obok siebie lub według kolorów czy rozmiarów, zamykają drzwi, wyłączają światła), obserwują poruszające się przedmioty, np. fascynują się wirującym bębnem pralki, wentylatorem, wprawiają zabawki w ruch kołowy. Tego typu zabawy ciągle się powtarzają. Interesują się wąską dziedziną wiedzy, np. dinozaurami, zegarami, liczbami, sprzętem elektronicznym, itd. U dzieci autystycznych pojawiają się stereotypie ruchowe, to znaczy wielokrotnie powtarzane ruchy, na przykład machanie rękami na wysokości oczu, kołysanie czy obracanie się wokół własnej osi. 

Oprócz wymienionych zachowań autystycznych pojawiają się również inne objawy występujące u dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu, a są to: nadpobudliwość, impulsywność, obniżona umiejętność koncentracji uwagi, nietypowe preferencje co do jedzenia i/lub spania, nietypowe reakcje emocjonalne, a także na bodźce sensoryczne (np. nadwrażliwość na bodźce wzrokowe, słuchowe, dotykowe, zapachowe lub smakowe, np. wąchanie osób, przedmiotów, zatykanie uszu, brak reakcji na ból).

Tego typu zachowania są charakterystyczne dla dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu, natomiast nie można stwierdzić, że każde dziecko będzie wykazywało wszystkie te oznaki, a także że będą one o takim samym nasileniu. Niektóre dzieci ze spektrum będą bardziej zaburzone (niskofunkcjonujące), a inne mniej (wysokofunkcjonujące).

Gdzie szukać pomocy oraz jak wygląda procedura diagnozy?

Zacznijmy od tego, że są osoby, które mogą pomóc nam w odpowiedzi  na wątpliwości:

  • lekarz rodzinny/pediatra – regularne i systematyczne wizyty, bilans dwulatka – to okazja do rozmowy, powiedzenia o swoich obawach i wątpliwościach.
  • nauczyciele przedszkola/szkoły – spędzają z dzieckiem dużo czasu, widzą jak funkcjonuje na tle grupy. Warto z nimi rozmawiać, jeśli są wątpliwości.
  • osoby prowadzące blogi, strony internetowe poświęcone tematyce spektrum autyzmu – dzielą się wieloma pożytecznymi informacjami.

Jak diagnozujemy zaburzenia ze spektrum autyzmu?

  • W większości przypadków, zanim dziecko trafi do lekarza psychiatry jest diagnozowane w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. Diagnoza jest prowadzona przez psychologa i pedagoga ze szczególnym zwróceniem uwagi na zachowania wskazujące na spektrum autyzmu.
  • Po diagnozie w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej dziecko odbywa wizytę w gabinecie lekarza psychiatry, który posiada uprawnienia do orzekania o tym zaburzeniu. Ta opcja jednak nie zawsze jest w pełni skuteczna (są przypadki, gdzie diagnoza okazała się błędna z uwagi na zbyt krótki czas oraz niewielką ilość istotnych informacji o dziecku, które pomagają w znalezieniu odpowiedzi).

Jednym z głównych miejsc, w których można uzyskać pomoc w zakresie diagnozy spektrum autyzmu są Poradnie Psychologiczno-Pedagogiczne. Warto szukać placówek, które stosują w diagnostyce narzędzie ADOS-2.

Opracowała: Adriana Sowa – Szymańska

Bibliografia:

1. Cotugno A. J., Terapia grupowa dla dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu, Wydawnictwo Fraszka Edukacyjna, Warszawa 2010

2. Gałka U., Pęczkowska E., Dzieci z autyzmem, Centrum Metodyczne Pomocy Psychologiczno – Pedagogicznej, Warszawa 2007

3. Pisula E., Autyzm. Przyczyny, symptomy, terapia, Wydawnictwo Harmonia, Gdańsk 2010

4. Teitelbaum O., Teitelbaum P., Czy moje dziecko ma autyzm? Jak rozpoznać najwcześniejsze oznaki autyzmu, Wydawnictwo Harmonia Universalis, Gdańsk 2012

6 powodów by ograniczyć oglądanie telewizji

OBNIŻA AKTYWNOŚĆ UMYSŁOWĄ. Psychologowie udowodnili,
że kilkugodzinne wpatrywanie się w ekran wprowadza w stan złudnego odprężenia
i lekkiej hipnozy. Aktywność umysłowa jest wtedy niższa niż normalnie. Z chwilą wyłączenia odbiornika uczucie odprężenia mija, natomiast obniżona aktywność umysłowa utrzymuje się jakiś czas.

PROWADZI DO NADWAGI. Siedząc przed ekranem częściej sięgamy po przekąski a pragnienie gasimy litrami słodkich napojów. Nie podnosząc się z kanapy spalamy minimalną ilość kalorii. Aktywność fizyczna telemaniaków drastycznie spadła.

OSŁABIA WIĘZI RODZINNE. Czy zdajesz sobie sprawę, że w przeciętnym polski domu małżonkowie rozmawiają ze sobą codziennie (poza zwykłymi poleceniami) zaledwie od 3 do 10 minut? A rodzice aktywnie spędzają z dziećmi około 50 minut dziennie? Tacy członkowie rodziny więcej wiedzą o perypetiach bohaterów seriali telewizyjnych niż o problemach swoich dzieci.

BUDZI POCZUCIE ZAGROŻENIA. Zbrodnia i agresja pojawiają się nie tylko
w filmach, naszpikowane są nimi również wiadomości, a nawet zapowiedzi programów. Jaki obraz świata narzuca się po obejrzeniu tylu zbrodni dziennie? Z badań OBOP na temat przemocy wynika, że 50% Polaków przyznaje, iż oglądanie w telewizji scen drastycznych powoduje, że są bardziej lękliwi.

POGARSZA STAN ZDROWIA. Źle wpływa na oczy – wielogodzinne wpatrywanie się w jeden punkt bardzo męczy wzrok, powoduje przekrwienie i uczucie piasku pod powiekami. Ale nie tylko. U osób wrażliwych wpatrywanie się w ekran, na którym gwałtownie zmieniają się kolory i natężenie światła, może wywołać drgawki !

ZMNIEJSZA KONTAKT ZE ŚWIATEM RZECZYWISTYM. Dużo mniej wysiłku wymaga włączenie telewizora niż podtrzymywanie kontaktu ze znajomymi. Stajemy się leniwi! Nie trzeba do nikogo dzwonić i umawiać się ani niczego przygotowywać
w domu.

Dlaczego warto dzieciom czytać?

Początkowo książka w rękach dziecka jest tylko zabawką – przedmiotem manipulacyjnej zabawy. Dopiero rodzice mogą zainteresować dziecko treścią książki. Początkowo bardziej opowiadamy treść książki, oglądamy obrazki, wskazujemy postacie, naśladujemy odgłosy. Stopniowo koncentracja dziecka rozwija się i z coraz większym zainteresowaniem słuch i aktywnie uczestniczy w czytaniu z rodzicami. Książka odgrywa bardzo ważną rolę w życiu każdego człowieka. Dobra lektura daje nam radość, pozwala się odprężyć i oderwać od codziennych zajęć. Rozwija też naszą wyobraźnię i inteligencję. Kontakt z książką jest bardzo ważny już od najmłodszych lat. Często mówi się, że powinno się zacząć czytać dziecku już w wieku niemowlęcym, najlepiej każdego dnia i poświęcać na to przynajmniej 20 minut. Korzyści płynące z tego nawyku są nieocenione.

A jak czytanie dziecku wpływa na rozwój mowy?

Wzbogaca zasób słów mowy biernej (rozumienie) i czynnej (mowa), poszerza wiedzę o świecie, ćwiczy koncentrację i pamięć.

Jak wycisnąć z czytania ile się da?

  • Czytaj dziecku codziennie – niech to będzie wasz rodzinny rytuał – kształtuj nawyk.
  • Ucz decydowania – pozwól dziecku wybrać ulubioną książkę,​
  • Rozmawiaj z dzieckiem na temat treści książki, wydarzeń, oceniajcie postępowanie bohaterów, uzasadniajcie swoje zdanie – ucz dyskusji​
  • Zaspokajaj ciekawość poznawczą dziecka – udzielaj mu odpowiedzi na pytania, które pojawią się podczas wspólnego czytania​
  • Ćwicz pamięć – po przeczytaniu książki zamknij ją, zadawaj pytania dotyczące treści, odtwarzajcie kolejność zdarzeń​
  • Pobudzaj wyobraźnię i kreatywność i słownictwo – wymyślcie inne zakończenie bajki lub ułóżcie własną​, dodajcie nowych bohaterów, wymyślcie dla postaci inne imiona.

Czytanie na głos:

  • stymuluje rozwój mózgu,
  • pobudza ciekawość świata,
  • rozwija wyobraźnię,
  • zainteresowanie czytaniem,
  • poczucie bezpieczeństwa,
  • buduje więź i bliskość z rodzicem,
  • kształtuje wrażliwość moralną,
  • zapobiega uzależnieniom od urządzeń multimedialnych!

Niewątpliwie watro czytać swoim pociechom. Niesie to wiele korzyści pod względem prawidłowego rozwoju intelektualnego i emocjonalnego dzieci oraz wpływa na tworzenie się więzi między rodzicem i dzieckiem opartej na poczuciu bezpieczeństwa i miłości. Każdy rodzic, mając na uwadze szczęście i rozwój swojej pociechy, powinien postarać się wygospodarować sobie chociaż te 20 minut dziennie, by spędzić je z dzieckiem na wspólnym czytaniu. To tak niewiele, a okazuje się być tak wielką inwestycją w przyszłość i wspólną relację.

Opracowała : Adriana Sowa – Szymańska

Mamo! Tato! Pobaw się ze mną

Widząc radośnie bawiące się dzieci przeważnie nie zastanawiamy się nad tym, jak istotna jest to aktywność dla małego człowieka. Zabawa jest dla dziecka celem samym w sobie i formą spędzania wolnego czasu. Dodatkowo w czasie zabawy dziecko zaspokaja wiele potrzeb m.in. ruchu, twórczego działania. Jest to też ważny czynnik wspomagający wszechstronny rozwój młodego człowieka. Czas wolny spędzany z dziećmi i rodziną, to czas najpiękniejszy. Zdarza się często jednak, że czas ten nam ucieka. Dlaczego? Pracujemy, mamy codzienne obowiązki, jesteśmy zmęczeni… A wystarczy trochę dobrej woli, aby znaleźć czas dla swoich dzieci. Zastanówmy się czym jest czas wolny? To ten okres dnia, który pozostaje do dyspozycji dziecka po wypełnieniu obowiązków przedszkolnych i domowych. To czas na odpoczynek, regenerację fizyczną i psychiczną organizmu, ale także na zabawę oraz rozwój zdolności i zainteresowań. Jest to ważny czas w życiu każdego dziecka, dlatego tak istotny jest sposób jego spędzania. Wspólne spędzanie czasu, gry i zabawy w gronie rodzinnym, długie rodzinne spacery, wyjazdy oraz spędzane razem weekendy, wspólne rozmowy, popołudnia w zaciszu domowym, odwiedziny u znajomych, wspólne czytanie książek i czasopism, czy oglądanie telewizji to fundament wzajemnych więzi w rodzinie. To właśnie takie chwile dziecko najbardziej zapamiętuje i chętnie wspomina. Na rodzicach  spoczywa największy obowiązek rozwijania u swoich pociech umiejętności wykorzystywania czasu wolnego. Powinien być on wykorzystywany zgodnie z możliwościami i zainteresowaniami dziecka. Ważnym jest, aby rodzice kontrolowali i rozsądne określali czas, jaki dziecko spędza przed komputerem, tabletem, telewizorem czy korzystając z Internetu w telefonie komórkowym. Wspólne spędzanie czasu wolnego przez całą rodzinę scala ją i cementuje. Dzieci lubią chwile, które mogą spędzić razem z rodzicami. Pamiętajmy, że tak naprawdę nieważne, co będziecie razem robić – ważne, by robić to razem z dzieckiem. Dla dziecka najważniejsza jest miłość rodziców, ich obecność i szczere zaangażowanie we wspólne spędzanie czasu wolnego.

Propozycje zabaw w domu.

Zabawy ruchowe

  • Raz, dwa, trzy – baba jaga patrzy – Jedna osoba to Baba Jaga. Stoi tyłem do pozostałych i woła: „Raz, dwa trzy, Baba Jaga patrzy”. W tym czasie dzieci szybko biegną w jej stronę. Na słowo „patrzy” Baba Jaga odwraca się. Kto nie zdołał się zatrzymać w bezruchu, wraca na start, kto dotknie Baby Jagi, ten zajmuje jej miejsce.
  • Ciuciubabka – Dziecko, które jest ciuciubabką, stoi w środku koła z zawiązanymi oczami. Maluchy śpiewają znaną piosenkę, a ciuciubabka próbuje ich złapać.
  • Kolory – Dziecko, które na początku poprowadzi zabawę, trzyma piłkę. Pozostałe siadają w szeregu naprzeciw niego. Prowadzący rzuca piłkę po kolei do każdego kolegi, wymieniając przy tym różne kolory. Dzieci łapią i odrzucają piłkę. Nie można jej złapać, gdy rzucający piłkę powie „czarny!”. Zmiana z prowadzącym następuje, gdy ktoś złapie piłkę, mimo że padło hasło „czarny!”.
  • Balonik – „Baloniku mój malutki, rośnij duży, okrąglutki. Balon rośnie, że aż strach, przebrał miarę, no i… bach!”. To świetna zabawa, uwielbiana przez maluchy obojga płci.
  • Gra w klasy – Narysuj na chodniku kratki do gry w klasy i ponumeruj je do pięciu. Pokaż dziecku, jak rzucić kamyk, patyk na jedną z kratek. Zachęć malca do skakania po kratkach, aż znajdzie się na numerze, na który upadł rzucony przedmiot.
  • Stoi różyczka – Kolejna zabawa dla najmłodszych dzieci, która cieszy od wielu pokoleń. Śpiewajcie (wiadomo jaką) piosenkę i bawcie się!

Zabawy z piłką

  • Jaś – Dwie osoby stojące naprzeciw siebie rzucają do siebie piłkę. Trzecia osoba ustawia się twarzą do rzucającego i próbuje przechwycić piłkę. Może to zrobić wtedy, gdy rzut będzie niecelny i piłka upadnie, lub gdy, podskakując wysoko, złapie ją. Kiedy „głupi Jaś” przechwyci piłkę, zamienia się miejscem z dzieckiem, które właśnie rzucało.
  • Podawanie piłki górą – Dzieciaki siedzą w rozkroku na ławeczce, jedno za drugim tyłem do siebie. Pierwsze dziecko podaje górą pikę następnemu, a ono przekazuje ją kolejnemu, aż do samego końca.
  • Celowanie – Ustawiamy na środku placu dużą piłkę (najlepiej do koszykówki). Metr od niej rysujemy linię, na której stają rzucające dzieci. Każde dziecko otrzymuje małą piłkę, którą stara się trafić w dużą. Po dwóch kolejkach staramy się zwiększyć odległość.

A teraz w ruch idzie hulajnoga i rowerek 🙂

  • Tor przeszkód – Możesz na drodze przejazdu dzieciaków poustawiać krzesła, kosze na śmieci, duże zabawki, skrzynki. Miej ze sobą stoper, żeby mierzyć czas przejazdu małym sportowcom.
  • Slalom – Klasyczna zabawa polegająca na płynnym mijaniu zygzakiem rozstawionych kijków.
  • Grand Prix na żużlu – Oczywiście nie chodzi o wyścigi motocyklowe, tylko na rowerach, i nie na żużlu, tylko np. na placu zabaw 🙂 Zaopatrz się w stoper i startuj maluchy parami do wyścigu na ok. 30 m. Koniecznie mierz im czas! 
  • Skrzyżowanie – Narysuj na ziemi „skrzyżowanie”, czyli dwie przecinające się „ulice”, i stań z boku, trzymając w ręce dwie kartki – czerwoną i zieloną. Na twój sygnał maluchy, które jadą na siebie z naprzeciwka, muszą jak najszybciej znaleźć się po drugiej stronie skrzyżowania.  Stosując się jednak do tego, co pokazuje sygnalizacja świetlna, czyli ty (zmieniasz światła w równych odstępach czasu). Wygrywa ten brzdąc, który najszybciej dojedzie do krzyżówki i któremu dopisze szczęście, ponieważ trafi na zielone światło.

Zabawy ruchowe z opowieścią

  • Pająk i muchy. Dzieci biegające swobodnie, naśladując gestami dźwiękiem muchy. Na zawołanie „pająk!”, zastygają w bezruchu. Osoba pełniąca funkcję pająka wychodzi na spacer pomiędzy uczestnikami, uważnie obserwując czy ktoś się nie porusza. Ten kto nie wytrzyma w bezruchu, zabierany jest do „sieci” (miejsce z boku pola zabawowego). Gdy pająk na chwilę wraca do sieci, muchy mają możliwość swobodnego fruwania, aż do następnego polowania.
  • Dzieci do domu – dzieci na spacer. Przybory:  skakanki lub szarfy, albo kreda (do rysowania po asfalcie). Na przestrzeni  w której odbywa się zabawa (w sali, na korytarzu, boisku) uczestnicy przygotowując swoje „domki”, w których mogą się swobodnie zmieścić. . Mogą być to pętle ze skakanek lub szarf, bądź materiałów naturalnych czy koła narysowane kredą. Na zawołanie „dzieci na spacer” wszystkie rozbiegają się po boisku. W czasie,  gdy swobodnie biegają, prowadzący woła: „dzieci do domu”. Wówczas każde dziecko jak najszybciej stara się dotrzeć do własnego domku, po czym przybiera określoną przez prowadzącego pozycję, np. siada po turecku. Po chwili nauczyciel znowu woła „dzieci na spacer”. Wówczas uczniowie opuszczają swoje domki i mają możliwość swobodnego spacerowania, zgodnie z podanymi wskazówkami (pojedynczo, parami, trójkami). W innym wariancie tej zabawy, przy każdej kolejnej rundzie, można redukować po jednym „domku”. Uczestnik który nie znalazł w odpowiednim momencie schronienia – odchodzi z gry.
  •  Komu nie spadnie. Przybory: po jednym woreczku na uczestnika. Dzieci z woreczkami na głowie lub barku starają się przemieszczać w kierunku pokazanym przez prowadzącego. Wygrywają ci uczestnicy, których woreczek nie spadnie.
  •  Stonoga. Dzieci stoją w „wężu” i idą w rozkroku, kiwając się na boki. Śpiewają: „Idzie sobie stonoga, stonoga, stonoga, aż się trzęsie podłoga, podłoga, bęc!”. Na „bęc” dzieci wykonują zeskok obunóż, po którym następuje odliczanie nóg „stonogi”.  Kolejno odliczając , dzieci wystawiają odliczoną nogę, mówiąc: „Pierwsza noga, druga noga, trzecia noga …itd”. Po odliczeniu wszystkich nóg ostatnie dziecko przebiega do przodu i zabawę powtarzamy.
  •  Gumoludki i roboty. Przybory: płyta z muzyką, odtwarzacz. Ewentualnie taśma klejąca bądź kreda. Uczestnicy poruszają się swobodnie po pomieszczeniu i reagują na muzykę wykonując określone ruchy, przypominające sposób poruszania się człowieka z gumy (swobodny, sprężysty) albo robota (sztywny i urywany). Komendę określającą sposób poruszania się wydaje prowadzący. Wariant: Dzielimy pomieszczenie na 2 lub 4 części (przy pomocy taśmy, kredy bądź umownie). Powstaje w ten sposób państwo robotów i państwo gumoludków. Po przekroczeniu granicy danego państwa, każdy musi się poruszać w sposób w nim obowiązujący.
  • Czarodziejskie szkatułki. Wszyscy uczestnicy kucają w rozsypce, głowę chowając w kolana. Słuchają uważnie narracji prowadzącego i starają się odtworzyć gestami przedstawianę historię. Prowadzący mówi: „Jesteście czarodziejskimi szkatułkami. Jesteście bardzo małe i szczelnie zamknięte. A teraz szkatułki powolutku się otwierają…i wychodzi z nich…ryba.” Przez chwilę dzieci krążą swobodnie po sali naśladując wybrane zwierzę, przedmiot. Gdy narrator wznawia opowieść, ilustrują ją ruchem. „A teraz wszystkie pudełka z powrotem się
    zamykają „.  W następnych rundach z pudełek mogą wychodzić: niemowlaki, które są bardzo głodne, dumnie kroczące długopisy, jaszczurki, mruczące koty oraz dowolna ilość postaci przywołanych przez prowadzącego. Na końcu ze szkatułek wychodzą znowu ludzie.

Zabawy wyciszające przy muzyce

  • Od szaleństwa do spokoju:  Potrzebnych będzie kilka utworów muzycznych następujących jeden po drugim, w taki sposób, by zaczynały się od bardzo żywiołowego, energetycznego, a kończyły na bardzo spokojnym i cichym. Do muzyki możemy tańczyć i poruszać się tak, jak podpowiada nam jej energia i charakter, a więc na początku bardzo energicznie, później stopniowo się uspokajamy, wyciszamy. Przy ostatnim utworze możemy się wygodnie położyć, zamknąć oczy i chwilę relaksować, dopóki nie poczujemy się zupełnie odprężeni i wyciszeni Zabawa może być dobrym pomysłem wtedy, gdy dziecko jest pełne energii i nie potrafi jej właściwie ukierunkować.
  • Masaż przy muzyce: Podobnie jak w poprzedniej zabawie potrzebujemy utwory muzyczne energiczne i spokojne. Zaczynając od tych żywiołowych, masujemy plecy dziecka w charakterze muzyki. Najpierw będą to więc mocne, energiczne ruchy, możemy tworzyć historie – np. szaleje burza, wieje wiatr, jest ulewa, kręci się karuzela, itp. Przechodząc do utworów spokojnych, ruchy stają się delikatniejsze i wolniejsze, można dołączyć masowanie głowy, ramion.

Opracowała: Adriana Sowa – Szymańska

Informacje podstawowe

Przedszkole gminne w Parnowie
Parnowo 26 76-039 Biesiekierz
Powiat Koszaliński
Województwo Zachodniopomorskie

tel. 94 318 02 51
email: sekretariat@przedszkole.biesiekierz.pl
BIP: bip.przedszkole-biesiekierz.pl
NIP: 499-02-13-090
Regon: 330959388

Fundusze Europejskie Program Regionalny